Jak już wspominałam w poprzednim poście, mieszkam teraz w Brazylii i czekam na swoją maszynę i materiały, które niestety jeszcze do mnie nie dotarły. Jestem z tego powodu i zła i smutna… W głowie mam dziesiątki nowych pomysłów, nawet nowe zlecenia już dostałam a szyć nie mogę… Pozostały mi jedynie wędrówki do sklepów z materiałami i kupowanie gazetek patchworkowych :). Muszę przyznać, że patchwork jest tutaj bardzo popularny, materiały są cudowne a w każdym kiosku czy stoisku z gazetami ogromny wybór magazynów w różnych językach. A poza tym odbywa się tutaj mnóstwo imprez patchworkowych. Mam nadzieję wybrać się na jedną w Rio a także do São Paulo. Na pewno znajdziecie u mnie relację z tych wypraw! A dziś kilka inspiracji z gazet, które nabyłam ostatnio. Jak tylko dostanę swoją maszynę zabieram się do dzieła. Kuszą mnie szczególnie poduszki w marynarskim stylu. Mieszkam niedaleko oceanu a z tarasu mam widok na plażę i falującą wodę. Jeszcze przed zakupem gazetek myślałam o poduszkach w błękicie lub granacie z czerwonymi dodatkami.
Spodobała mi się też śmieszna pufa z samochodzików. Szyję takie autka razem z literkami dla chłopców, na użycie ich do stworzenia pufy chyba bym nie wpadła :).
Na koniec śliczna gąska. Wiem, że już po Wielkanocy ale w tym roku nie mogłam nic świątecznego uszyć a ta gąska mnie zachwyciła.
Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam trochę ciepła :)