Trochę zaległości…

Święta, święta i po świętach :).  W tym roku długie ferie wiosenne spędziliśmy w Polsce. Trochę czasu na Mazurach, trochę z rodziną. Przydał mi się odpoczynek bo plecy odmówiły mi posłuszeństwa i cieżko było siedzieć przy maszynie. Na szczęście jest już lepiej i znów zabieram się do pracy :).

Mnóstwa rzeczy jeszcze nie pokazałam, dzisiaj nadrabiam zaległości.

Torby dla zbieraczy jajek :) :

Króliki:

Nowe kosmetyczki:

Były tez ptaszki, gąski na patykach… ale nie wszystko zdążyłam sfotografować :).

I to tyle na dziś – pozdrawiam serdecznie!!!

 

 

 

 

 

Nowe lunchbags

Kolejny upalny dzień… od przyjazdu z wakacji nie siadam do maszyny, przy szyciu bardzo często muszę coś przeprasować a w taką pogodę dodatkowe grzanie jest naprawdę zbędne.  Ale szycie ciągle mi w głowie :). Czas wyprzedaży w pełni, zaglądam na  moje ulubione sklepy internetowe i zamawiam nowe materiały :). Na szczęście jeszcze sporo zdjęć mam do pokazania i nowe posty będą publikowane.

Poniżej nowe, większe torby lunchowe. Przyjaciółka poprosiła mnie o uszycie torby na pudełka z sałatkami i tak oto powstał nowy wykrój. Dla osób noszących do pracy sałatki, zupy, przekąski…  polecam :).

 

Pozdrawiam serdecznie!