Grudzień zdecydowanie jest za krótki :). Czasu brakuje na szycie…
Pozdrawiam serdecznie!
Grudzień zdecydowanie jest za krótki :). Czasu brakuje na szycie…
Pozdrawiam serdecznie!
Witam serdecznie. Jeszcze kilka dni do Wigilii ale nie będę zanudzać Was kolejnymi reniferami czy też innymi ozdobami świątecznymi. Dzisiaj będzie coś dla dzieci i coś dla nowożeńców.
W najbliższych dniach na świat przyjdzie Marysia – jej mama ma termin porodu przewidziany na 25 grudnia – więc córeczka może okazać się wspaniałym prezentem na Boże Narodzenie :). Pokój dla małej księżniczki jest już przygotowany a będzie w nim między innymi taka poduszka:
Druga rzecz, którą chcę Wam dziś pokazać to aniołek uszyty w prezencie dla pary, która niedawno brała ślub:
Może uda mi się jeszcze coś uszyć przed świętami – tak w ramach odstresowania się od robienia porządków i przygotowywania wigilijnych potraw :). Bo najbardziej na świecie kocham szyć i nic nie jest w stanie mnie przed tym powstrzymać!
Pozdrawiam – już świątecznie :)
W tym roku poszalałam na Halloween :). Chyba dlatego, że córka chce koniecznie z koleżankami urządzić małe przyjęcie a potem na osiedlu zbierać cukierki. Codziennie o tym mówi, przegląda gazetki, wybiera dekoracje i słodycze. I trochę chyba uczestniczę w tym szaleństwie… ale kiedy widzę jaką ma radość z tej całej organizacji – to stwierdzam, że w końcu to zabawa i mogę jej pomóc :). No więc powstały girlandy, poduszka się szyje… kto wie co jeszcze uda się zrobić?
Miłego dnia!
Jakiś miesiąc temu, jeszcze przed wyjazdem na urlop do Polski, uszyłam kilka girland z serduszek. Nigdy takich nie robiłam ale są bardzo urocze i napewno „wejdą do mojego repertuaru” :). W zasadzie to miałam uszyć tylko jedną girlandę ale w trakcie szycia wpadły do mojej pracowni koleżanki córki i oczywiście „zachciały” takie same. Żeby nie było łatwo od razu wybierały kolory dla siebie. Powstały takie oto girlandy:
dla Kalinki:
dla Meliny:
dla Lenki:
a także dla Liah:
i jeszcze jedna dla mojej kuzynki Beaty :)
Tyle na dziś :). Pozdrawiam serdecznie!
Lubię różne połączenia kolorystyczne. Od kilku dni jestem zakochana w szaro-pomarańczowym. Szyję dla mojej koleżanki komplet podkładek w tych kolorach a w międzyczasie powstały też słoniki :).
Już myślę o kapie dla chłopca w tych kolorach, mam już nawet fajny materiał w króliki…
Pozdrawiam serdecznie!
Zajęłam się w zeszłym tygodniu szyciem słoników. Są urocze :) Powstały w wielu wersjach kolorystycznych – i dla dziewczynek i dla chłopców. Wkrótce znów zabieram się za ich szycie bo dostałam skargi od znajomych, że nie ma nic w kolorze różowym i szarym :).
Natrafiłam w jednej z gazet na fajny wykrój maskotek dla dzieci, chyba spróbuję uszyć takie śmieszne kaczki czy też gąski… sami ocenicie wkrótce :)
Pozdrawiam serdecznie!
Od bardzo dawna chciałam uszyć owce wg „tildowego projektu”. Książkę z wiosennymi pomysłami mam dobre 3 czy 4 lata i zawsze byłam zachwycona girlandą z owieczek. Wczoraj wieczorem uświadomiłam sobie, że do świąt jeszcze tylko 2 tyg a ja znów nie uszyłam nic do dekoracji. Wzięłam się więc do roboty i powstała taka oto owieczka:
Nieskromnie muszę napisać, że jest cudowna i jestem w niej wręcz zakochana :). Uszyta jest wg dużego wykroju, może spróbuję jeszcze zrobić małe owieczki bo ta jest dość spora, ma ok 40 cm. W planach mam także uszycie królika… zobaczymy czy czasu mi wystarczy :).
Pozdrawiam serdecznie!
Przed wyjazdem rodziny do Polski uszyłam jeszcze jeden komplet poduszek w marynarskim stylu. Kupiłam kiedyś czerwony materiał z morskimi motywami, leżał już u mnie jakiś czas i czekał na pomysł co z niego zrobić :). Połączyłam tę czerwień z błękitem oraz granatem i wyszło z tego właśnie to:
Pierwszy raz uszyłam girlandę z trójkątów. Wydawało mi się to bardziej skomplikowane ale kiedy odkryłam jak łatwo ją zrobić to uszyłam dwie kolejne, wszystkie w kolorach pasujących do moich „marynarskich poduszek”.
Pozdrawiam serdecznie i zabieram się za realizację kolejnych pomysłów!