Lawendowo

Uwielbiam zapach lawendy. Moim wielkim marzeniem jest podróż do Prowansji i spacer po lawendowym polu. Ale zapach lawendy kojarzy mi się z Hiszpanią  – mieszkałam tam trzy lata a pod moim blokiem rosły wielkie krzaki lawendy właśnie :).

Znalazłam dla Was stare zdjęcie patchworkowych serduszek, nie pokazywałam go jeszcze tutaj, gdzieś mi się zapodziały w trakcie przenoszenia folderów ze zdjęciami na nowy komputer. Serduszka wypychane były owatą i suszonymi kwiatami lawendy. Uszyłam je w prezencie na zakończenie roku szkolnego – dla Pań, które uczyły moją córkę. Całkiem niedawno natomiast miałam okazję uszyć podkładki pod talerze z przepięknym motywem lawendy. Zakochałam się w tym materiale, planuję uszyć z niego duże serca i z pewnością będą pachniały lawendą, mam jeszcze trochę suszonych kwiatów :).

 

Pozdrawiam serdecznie!

Nowe lunchbags

Kolejny upalny dzień… od przyjazdu z wakacji nie siadam do maszyny, przy szyciu bardzo często muszę coś przeprasować a w taką pogodę dodatkowe grzanie jest naprawdę zbędne.  Ale szycie ciągle mi w głowie :). Czas wyprzedaży w pełni, zaglądam na  moje ulubione sklepy internetowe i zamawiam nowe materiały :). Na szczęście jeszcze sporo zdjęć mam do pokazania i nowe posty będą publikowane.

Poniżej nowe, większe torby lunchowe. Przyjaciółka poprosiła mnie o uszycie torby na pudełka z sałatkami i tak oto powstał nowy wykrój. Dla osób noszących do pracy sałatki, zupy, przekąski…  polecam :).

 

Pozdrawiam serdecznie!

Króliki dla bliźniaczek :)

Wróciłam… Wakacje były bardzo udane, odpoczęliśmy i naładowaliśmy baterie na Mazurach. Za tydzień córka wraca już do szkoły także oprócz ogarniania walizek i mieszkania musimy zabierać się też za podręczniki i przybory szkolne :).  Tylko ten upał żyć nie daje…

Przed wyjazdem uszyłam takie oto króliki. To prezent dla naszych przyjaciół, którzy zostali rodzicami bliźniaczek Wiktorii i Weroniki :).

Pozdrawiam serdecznie!