Witam ponownie :). U mnie upały niesamowite, temperatura sięga czasami 40 stopni i naprawdę ciężko zabrać się do pracy. Obiecałam jednak przyjaciółce, że uszyję worek dla jej córki. Pomyślałam, że worki uszyję dwa – bowiem starsza córka chodzi do przedszkola a młodsza we wrześniu dołączy do ekipy żłobkowej. Powstały więc takie oto worki dla sióstr:
Jak widać wyszywanie nie jest moją mocną stroną :). No ale worki musiały być podpisane więc starałam się jak mogłam.
Temat worków jeszcze powróci, mam w planach uszycie takich większych, podróżnych – dla znajomych z którymi wybieramy się w sierpniu na krótkie „plażowanie”. Wracam zatem do pracy może jeszcze dziś coś powstanie…
Pozdrawiam serdecznie!!!