Poduszka różowo….różowa :)

Ostatnio częściej publikuję nowości na Facebooku i trochę się opuszczam z pisaniem ale bloga zaniedbać nie wypada więc dziś poduszka różowo- różowa :). Powstała ze ścinków po szyciu kap. Zawsze zostanie ich sporo, wkałdam je do specjalnych woreczków, segreguję kolorami i od czasu do czasu probuję coś z nich uszyć żeby zbyt długo nie czekały na swoją kolej :). Wybrałam prosty wzór, same małe kwadraty, pikowanie w formie zygzaka a efekt oto taki:

DSC_0120DSC_0127DSC_0130Tyle na dziś, postaram się częściej coś na blogu napisać będzie mi miło jesli zostawicie komentarz, będę wiedziała, że jeszcze tu zaglądacie i nie piszę tylko dla siebie :).

Pozdrawiam serdecznie! Miłego tygodnia!

Różowo i zielono :)

Nareszcie maj – wszędzie mnóstwo kwiatów i piękna pogoda :). Spacerujemy sobie dużo z Leonem, łapiemy witaminę D a synek z zainteresowaniem ogląda świat bo już zakończyliśmy etap gondoli.  Na szczęście w domu moje złote dziecko pozwala sporo popracować – w końcu od urodzenia przyzwyczajony do dźwięku maszyny do szycia :). Chyba jeszcze nie wspominałam, że mam nowa maszynę, cudo techniki po prostu :) sama sobie przycina nitkę, haftuje, pikuje… nie wiem co jeszcze robi bo na razie wykorzystuję ją tylko do zwykłego szycia. Powoli ją „ogarniam”. Szykuję się do zaprojektowania i wykonania własnych wszywek, może wkrótce je zaprezentuję. A dziś pokażę Wam dwie różowo-zielone kapy uszyte w ostatnim czasie. Powędrowały do Paryża do dwóch sióstr, malutkiej niedawno urodzonej i drugiej już kilkulatki. Zielonych i różowych materiałów nie chowam jeszcze do szafy, w tych kolorach będę szyć kolejne  dwie  kapy, ostatnio to ulubione zestawienie barw dla małych dziewczynek :).

DSC_0029-1DSC_0039-1DSC_0050-2

DSC_0062-1

Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle uciekam do maszyny, muszę skończyć małą „różowiastą” poduszkę… no może najpierw nakarmię synka bo po dźwiękach, które zaczął wydawać poznaję, że głód zajrzał mu do brzuszka :).