Oto Panna Biedroneczka :). Zmodyfikowałam jeden z projektów bo oryginalnie miała to być pszczółka. Pszczółka pewnie tez kiedyś powstanie ale moja córeczka biedronki uwielbia ponad wszystko i postanowiłam, że jej jedną uszyję. Musiałyśmy się nakombinować z Moim Nadwornym Fotografem żeby pokazać też czerwone skrzydełka Biedronki. Ostatecznie powstało zdjęcie z użyciem lustra :).
Miesiąc: marzec 2012
Myszki bliźniaczki
Mam nowe książki z projektami Tildy. Kupiłam polskie wydanie z projektami bożonarodzeniowymi – wiem nie czas na te święta ale zauroczyły mnie małe myszki. Są naprawdę słodkie :).
Oto one:
Wiosenne kaczki
Za oknem wiosna, słońce pięknie świeci, przyroda zaczyna budzić się do życia. To moja ulubiona pora roku, uwielbiam barwę pierwszych liści na drzewach. No i nareszcie można już chodzić na plac zabaw z dzieckiem bo dla mojej córeczki zimowy okres bez zjeżdżalni i huśtawek to czas stracony :).
Z okazji wiosennych klimatów powstało 12 tildowych kaczek . Zamierzam rozdać je rodzinie i znajomym wraz z życzeniami na święta wielkanocne. Mam nadzieję, że ucieszą się z wiosennych ozdób.
Kapa Marysi
Nareszcie kapa dla Marysi została ukończona. Trochę długo to trwało, mam nadzieję że mama dziewczynek nie wiesza na mnie jeszcze psów za tę moją opieszałość :). Usprawiedliwienia nie mam żadnego… ale już koniec pracy i druga siostra może się cieszyć z kapy. A oto zdjęcia:
Literki
Wczorajsza bezsenność zaowocowała ukończeniem literek, które szyłam dla Lidii. Chyba już 2 miesiące leżały i czekały na swoją kolej. A w zasadzie to czekała literka „A”, resztę skończyłam już dawno ale za pierwszym razem źle zszyłam te nieszczęsne „A” i zostawiałam to na inną chwilę. Jak widać chwila to pojęcie względne :). Materiał na literki nie był przypadkowy, musiał pasować do spodni królika, którego Lidia dostała od cioci Asi zwanej przez moją córkę „Ciocią Asią od Skakania” :). Podrzucamy czasami Lidię do cioci a scenariusz ich wspólnych zabaw zawsze wygląda tak samo: Lidia mówi – „ciocia skaczemy” i rozpoczyna się szaleństwo akrobacji na fotelu. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli któregoś dnia kupować cioci nowych mebli :). Ciocia Asia to moja przyjaciółka i guru od wszelakich ozdób w stylu Tildy. Spodobało mi się szycie literek. Dostałam już nawet zlecenie na kolorowe literki dla ślicznej księżniczki więc na pewno pojawią się jeszcze na blogu.
Zobacz też:
Anioły do kompletu
Jakiś czas temu pokazywałam zielono-czarno-białą kapę Helenki. Trwają właśnie ostatnie prace wykończeniowe kapy dla jej małej siostrzyczki Marysi. Mam nadzieję, że zaprezentuję ją w następnym poście. A tymczasem do kompletu powstały dwie anielice w sukienkach z materiałów wykorzystanych w kapach.