Biedroneczka

Oto Panna Biedroneczka  :). Zmodyfikowałam jeden z projektów bo oryginalnie miała to być pszczółka. Pszczółka pewnie tez kiedyś powstanie ale moja córeczka biedronki uwielbia ponad wszystko i postanowiłam, że jej jedną uszyję. Musiałyśmy się nakombinować z Moim Nadwornym Fotografem żeby pokazać też czerwone skrzydełka Biedronki. Ostatecznie powstało zdjęcie z użyciem lustra :).

 

Wiosenne kaczki

Za oknem wiosna, słońce pięknie świeci, przyroda zaczyna budzić się do życia. To moja ulubiona pora roku, uwielbiam barwę pierwszych liści na drzewach. No i nareszcie można już chodzić na plac zabaw z dzieckiem bo dla mojej córeczki zimowy okres bez zjeżdżalni i huśtawek to czas stracony :).

 

 

Z okazji wiosennych klimatów powstało 12 tildowych kaczek .  Zamierzam rozdać je rodzinie i znajomym wraz z życzeniami na święta wielkanocne. Mam nadzieję, że ucieszą się z wiosennych ozdób.

 

Literki

Wczorajsza bezsenność zaowocowała ukończeniem literek, które szyłam dla Lidii. Chyba już 2 miesiące leżały i czekały na swoją kolej. A w zasadzie to czekała literka „A”, resztę skończyłam już dawno ale za pierwszym razem źle zszyłam te nieszczęsne „A” i zostawiałam to na inną chwilę. Jak widać chwila to pojęcie względne :). Materiał na literki nie był przypadkowy, musiał pasować do spodni królika, którego Lidia dostała od cioci Asi zwanej przez moją córkę „Ciocią Asią od Skakania” :). Podrzucamy czasami Lidię do cioci a scenariusz ich wspólnych zabaw zawsze wygląda tak samo: Lidia mówi – „ciocia skaczemy” i rozpoczyna się szaleństwo akrobacji na fotelu. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli któregoś dnia kupować cioci nowych mebli :). Ciocia Asia to moja przyjaciółka i guru od wszelakich ozdób w stylu Tildy. Spodobało mi się szycie literek. Dostałam już nawet zlecenie na kolorowe literki dla ślicznej księżniczki więc na pewno pojawią się jeszcze na blogu.