Coraz bliżej święta… :)

Jeszcze kilka dni i świętujemy :).  Ostatnie paczki już wysłane,  maszyna chwilowo odpoczywa a ja dekoruję choinkę i pakuję prezenty…

W tym roku nie udało mi się wszystkiego sfotografować. Brakowało trochę czasu ale też słońca – niektóre zdjęcia wyszły fatalnie i nie nadają się do publikacji.

A tutaj to co udało mi się uwiecznić:


 

Wesołych Świąt Kochani!

 

Pracowity czas

Jak zwykle w listopadzie i grudniu przy maszynie spędzam dużo czasu. Powstało trochę ozdób świątecznych i mogę już je pokazać.  W tym roku postawiłam na nowości. Od kilku lat szyję zawieszki reniferowe  a tym razem postanowiłam uszyć też uśmiechnięte buźki reniferów i dużego renifera. Mam też w planach uszycie kilku skrzatów  i małych bałwanków na girlandę.  Oczywiście będą także różne serca i małe reniferki…  ale to za chwilę :).  Na razie roześmiane renifery i duuuży cudak, ponoć podobny do Koziołka Matołka…

 

Pozdrawiam serdecznie!

Dyniowo :)

Piękną mamy jesień tego roku :). Słońce i ciepełko… gdyby nie ogrom pracy siedziałabym na balkonie i w słońcu czytała książki :). Niedawno wróciliśmy z ferii jesiennych  i teraz nie ma zmiłuj się – trzeba  siedzieć przy maszynie!

Dużo dyń uszyłam w tym roku. Były dynie na patyku, idealne do doniczek i kompozycji w wazonie, a także większe dynie i dyniowa girlanda. Popatrzcie na te jesienne dekoracje:

Wkrótce pokażę Wam torby na Halloween,  piękne materiały  udało mi się zdobyć  :).

Pozdrawiam serdecznie!

Lawendowo

Uwielbiam zapach lawendy. Moim wielkim marzeniem jest podróż do Prowansji i spacer po lawendowym polu. Ale zapach lawendy kojarzy mi się z Hiszpanią  – mieszkałam tam trzy lata a pod moim blokiem rosły wielkie krzaki lawendy właśnie :).

Znalazłam dla Was stare zdjęcie patchworkowych serduszek, nie pokazywałam go jeszcze tutaj, gdzieś mi się zapodziały w trakcie przenoszenia folderów ze zdjęciami na nowy komputer. Serduszka wypychane były owatą i suszonymi kwiatami lawendy. Uszyłam je w prezencie na zakończenie roku szkolnego – dla Pań, które uczyły moją córkę. Całkiem niedawno natomiast miałam okazję uszyć podkładki pod talerze z przepięknym motywem lawendy. Zakochałam się w tym materiale, planuję uszyć z niego duże serca i z pewnością będą pachniały lawendą, mam jeszcze trochę suszonych kwiatów :).

 

Pozdrawiam serdecznie!

Nowe lunchbags

Kolejny upalny dzień… od przyjazdu z wakacji nie siadam do maszyny, przy szyciu bardzo często muszę coś przeprasować a w taką pogodę dodatkowe grzanie jest naprawdę zbędne.  Ale szycie ciągle mi w głowie :). Czas wyprzedaży w pełni, zaglądam na  moje ulubione sklepy internetowe i zamawiam nowe materiały :). Na szczęście jeszcze sporo zdjęć mam do pokazania i nowe posty będą publikowane.

Poniżej nowe, większe torby lunchowe. Przyjaciółka poprosiła mnie o uszycie torby na pudełka z sałatkami i tak oto powstał nowy wykrój. Dla osób noszących do pracy sałatki, zupy, przekąski…  polecam :).

 

Pozdrawiam serdecznie!

Króliki dla bliźniaczek :)

Wróciłam… Wakacje były bardzo udane, odpoczęliśmy i naładowaliśmy baterie na Mazurach. Za tydzień córka wraca już do szkoły także oprócz ogarniania walizek i mieszkania musimy zabierać się też za podręczniki i przybory szkolne :).  Tylko ten upał żyć nie daje…

Przed wyjazdem uszyłam takie oto króliki. To prezent dla naszych przyjaciół, którzy zostali rodzicami bliźniaczek Wiktorii i Weroniki :).

Pozdrawiam serdecznie!

 

Gorjuss

Znacie Gorjuss  – śliczną, czarnowłosą dziewczynkę? Uwielbiam ją! Materiały z jej postacią są absolutnie cudowne. Mam ich kilka ale zapasy mi się kończą – muszę koniecznie kupić nowe :).

Ostatnio uszyłam z nich worki-plecaczki:

Szykuję się już na urlop. Kolejny raz wybieramy się na Mazury ale zanim zapakujemy walizki mam sporo do uszycia. Moja przyjaciółka wkrótce zostanie mamą i to bliźniaczek. Przygotowuję dla niej prezenty  a skoro będą dwie dziewczynki to szycie czeka mnie podwójne :).

Pozdrawiam serdecznie!