Lunch Bags

Połowa stycznia a zimy jak nie było tak nie ma… nie ubolewam nad tym bardzo bo zimna i śniegu nie znoszę  ale córka bałwany chce lepić :). Wierzcie mi lub nie ale z powodu licznych przeprowadzek Lidia dwa razy w życiu „doświadczyła” sporego śniegu – kiedy miała może z 18 miesięcy oraz w tym roku, kilka tygodni temu. Z radości wielkiej ulepiła 4 bałwany :). Śnieg jednak przetrwał zaledwie dwa dni a po bałwanach zostały tylko marchewki na trawniku przed domem…

Ja natomiast niezbyt lubiany śnieg wykorzystałam w czasie sesji toreb z reniferami, uszytych dla moich przyjaciółek w Polsce. Tak sobie myślę, że mogłoby tego śniegu spaść trochę bo mam jeszcze dwie zimowe torby do sfotografowania :).

Pozdrawiam serdecznie!