2019 :)

Jeszcze raz w świątecznym nastroju – chciałam się pochwalić co znalazłam pod choinką. Prezent idealnie dopasowany. Dziękuję córeczko, będziemy teraz razem tworzyć patchworki :).

Mamy już 2019 rok, jak zwykle nowe plany i kilka nowych pomysłów do zrealizowania. Zobaczymy co się uda zrealizować :).

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Kochani!

Coraz bliżej święta… :)

Jeszcze kilka dni i świętujemy :).  Ostatnie paczki już wysłane,  maszyna chwilowo odpoczywa a ja dekoruję choinkę i pakuję prezenty…

W tym roku nie udało mi się wszystkiego sfotografować. Brakowało trochę czasu ale też słońca – niektóre zdjęcia wyszły fatalnie i nie nadają się do publikacji.

A tutaj to co udało mi się uwiecznić:


 

Wesołych Świąt Kochani!

 

Pracowity czas

Jak zwykle w listopadzie i grudniu przy maszynie spędzam dużo czasu. Powstało trochę ozdób świątecznych i mogę już je pokazać.  W tym roku postawiłam na nowości. Od kilku lat szyję zawieszki reniferowe  a tym razem postanowiłam uszyć też uśmiechnięte buźki reniferów i dużego renifera. Mam też w planach uszycie kilku skrzatów  i małych bałwanków na girlandę.  Oczywiście będą także różne serca i małe reniferki…  ale to za chwilę :).  Na razie roześmiane renifery i duuuży cudak, ponoć podobny do Koziołka Matołka…

 

Pozdrawiam serdecznie!

Coraz bliżej święta :)

Tak – coraz bliżej święta a ja w tym roku już trochę odpoczywam. Oddałam wszystkie zamówienia (no prawie wszystkie, zostały mi jeszcze do uszycia dwie poszewki na poduszki) i ze spokojem mogę planować świąteczne menu :). Oczywiście należałoby też ogarnąć trochę mieszkanie… tutaj uśmiech znika z mojej twarzy… ale dam radę, choinka już stoi, dzieciaki pomogły mi ją udekorować i świąteczny duch w naszym domu panuje. Nawet upiekłyśmy z córką pierwszą partię pierników. Zbyt długo nie poleżały te pierniczki na talerzu ale pierwsze koty za płoty :).

Bardzo dużo reniferków powstało w tym roku. Części nawet nie zdążyłam sfotografować, trochę dlatego, że mało miałam czasu na coś innego niż szycie a trochę z powodu złej pogody i oświetlenia. Nawet jeżeli próbowałam zrobić zdjęcia to niektóre kolory reniferków po prostu nie wychodziły… Trudno, jest co jest, nie będę się teraz tym zamartwiać.

A tak prezentowały się tegoroczne reniferki w zestawach z serduszkami i ptaszkami:

 

Uwielbiam szyć te reniferki ale powiem Wam szczerze, że mam ich już w tym roku dość :).  Mówię im więc z wielką chęcią – żegnajcie, spotkamy się za rok :).

Pozdrawiam serdecznie!