Grudzień zdecydowanie jest za krótki :). Czasu brakuje na szycie…
Pozdrawiam serdecznie!
Grudzień zdecydowanie jest za krótki :). Czasu brakuje na szycie…
Pozdrawiam serdecznie!
Dla tych, którzy szukają innych kolorów na święta niż czerwony :).
Złoto:
i trochę butelkowej zieleni:
Pozdrawiam serdecznie!
Koniec listopada to zawsze pracowity czas. Renifery, ptaszki i serca już się „produkują” :). Anioły świąteczne i skrzaty też czekają na swoją kolej… A może jeszcze jakieś lunchbagi uda się uszyć – tyle ślicznych materiałów czeka :). Byle czasu starczyło!
Pozdrawiam serdecznie!
Jeszcze kilka dni i świętujemy :). Ostatnie paczki już wysłane, maszyna chwilowo odpoczywa a ja dekoruję choinkę i pakuję prezenty…
W tym roku nie udało mi się wszystkiego sfotografować. Brakowało trochę czasu ale też słońca – niektóre zdjęcia wyszły fatalnie i nie nadają się do publikacji.
A tutaj to co udało mi się uwiecznić:
Wesołych Świąt Kochani!
Dawno mnie nie było czyli znowu się przeprowadzałam :). Tak to się w moim życiu układa, że co jakiś czas (a właściwie tak mniej więcej co 3 lata) zmieniam kraj zamieszkania. Lubię to, nie stresuje mnie zmiana otoczenia i zawsze odpowiadam moim znajomym, że wcale nie spieszno mi żeby osiąść gdzieś na stałe. Tam jest mój dom gdzie moja rodzina… i moja maszyna :). Mieszkałam w kilku fajnych miejscach, była już Hiszpania, Francja, na krótki czas Brazylia a teraz – Niemcy. Czekają na mnie nowe wyzwania, przede wszystkim muszę przypomnieć sobie niemiecki, którego uczyłam się w szkole ale nigdy nie używałam. Jeszcze trochę trzeba ogarnąć nowe mieszkanie, jeszcze znaleźć żłobek dla najmłodszego członka rodziny i uporządkować pracownię… Ale wkrótce zadomowię się na całego :). Tylko jak zwykle tęskno za przyjaciółmi i miejscami, które zostawiliśmy…
Przed samymi świętami udało mi się usiąść do maszyny i uszyć kilka świątecznych rzeczy. Jak co roku powstało stado reniferów w wielu kolorach :
Trochę serduszek:
Udało mi się też uszyć kilka aniołów w świątecznych sukienkach:
Między świątecznymi dekoracjami uszyłam też niebiesko-czerwoną kapę ale o niej w następnym poście.
Mamy jeszcze kilka dni do kolacji wigilijnej, mam nadzieję zrealizować kilka pomysłów. Oby tylko dzieciaki nie chorowały przez najbliższy tydzień bo to bardzo odciąga mnie od maszyny :).
Pozdrawiam serdecznie i do „częstszego zobaczenia” !
Najwyższy czas na prezentację reniferków :). Moje szyciowe projekty kręcą się od miesiąca tylko wokół świąt bożonarodzeniowych. Renifery gotowe, pierwsza partia wysłana już do Polski :). Zapraszam do obejrzenia zdjęć:
Sezon szycia świątecznych ozdób ogłaszam za zamknięty! :). Oczywiście nie zrealizowałam swojego planu i nie uszyłam skrzatów ani osłony na stojak do choinki… ale udało mi się uszyć dla siebie poduszkę!!! Hura!!!
Jest tylko mały problem – córka chce mi ją zabrać :).
A żeby zakończyć świąteczne tematy pokaże Wam jeszcze reniferki, które uszyłam w tym roku. Oprócz szarych z czerwonymi aplikacjami powstały też brązowe w złote gwiazdki, z aplikacjami zielonymi, całe czerwone oraz czekoladowe w kropki:
A teraz biegnę już zabrać się za gotowanie zupy grzybowej i smażenie karpia :).