Córka namówiła mnie na ozdobienie pokoju z okazji Halloween. Nie żebyśmy specjalnie obchodzili to święto ale zawsze fajnie jest uszyć coś nowego. Na szybko zrobiłam więc girlandę i małe dynie-zawieszki. Lidia była bardzo szczęśliwa, do kompletu kazała kupić sobie prawdziwą dynię żeby móc w niej wyciąć oczy i uśmiech. W sklepie znalazłyśmy małą dynię z naklejonymi elementami, córka wyraziła chęć posiadania takiej właśnie i stwierdziła, że będziemy mogły z niej później ugotować zupę :). Świetny pomysł, bo zupę dyniową wszyscy domownicy uwielbiają!
Pozdrawiam serdecznie!!!