Chciałam zabrać się za szycie poduszek… ale moja maszyna odmówiła posłuszeństwa… a w zasadzie to transformator, który pozwala mojej maszynie szyć (jak już kiedyś wspominałam mamy w Brazylii inne napięcie w gniazdku). Przepalił się bezpiecznik… Mąż Wspaniały organizuje mi nowy a w tym czasie jestem zmuszona szyć ręcznie bo bezczynność nie wchodzi w grę :). Zrobiłam więc kilka zapachowych serduszek z materiału w piękne dzikie róże. Serducha idealne na drobny upominek :).