Sesja plażowa :)

W ciągu ostatnich 2 tygodni niewiele czasu spędziłam przy maszynie. Mamy gości z Polski więc intensywnie zwiedzamy Rio i okolice. Ubiegły weekend spędziliśmy w uroczym miasteczku Paraty znajdującym się pomiędzy Rio de Janeiro a Sao Paulo. Jest to jedno z najstarszych miasteczek na kontynencie Ameryki Południowej i co najważniejsze zachowało swój kolonialny klimat. Zabytkowe kamienice zachwycają kolorowymi  drzwiami i małymi latarenkami a wędrując brukowanymi ulicami co krok trafialiśmy na galerię sztuki bądź sklep z rękodziełem nie wspominając już o wspaniałych restauracjach serwujących miejscowe dania. Absolutnie zakochałam się w tym miasteczku! Od teraz będzie to moje wymarzone miejsce na sklep z rękodziełem…

P1030987P1030951P1030984

Kiedy już nasyciliśmy się pięknem miasteczka wybraliśmy się popływać w oceanie. Droga była kręta, takich slalomów chyba w życiu nie przebyliśmy :) ale doprowadziła nas do uroczej zatoczki gdzie udało mi się zrobić sesję dla moich poduszek:

P1040099P1040093P1040108Pozdrawiam serdecznie i słonecznie!

Turkus i brąz

Podkładki skończone. Dziś ich nowa właścicielka obchodzi urodziny i niespodziankowo dostanie ode mnie jeszcze dwie mniejsze, kwadratowe podkładki na ławę w salonie. Wszystko uszyte z materiałów, które sobie wybrała czyli turkus połączony z brązem. Śliczne zestawienie kolorów, zostały mi jeszcze małe skrawki i postanowiłam uszyć z nich etui na mój nowy telefon :). Podkładki przepikowałam w fale a małe kwadraty w moje ulubione serca.

P1300851P1300873

P1300953

Kolejne podkładki

Noc już głucha, wszyscy domownicy śpią a ja umieszczam ostatniego przed wyjazdem posta. Naszyłam się sporo w ciągu 2 tygodni, zdjęcia nawet udało się zrobić ale nie było czasu na pisanie. Jutro lecimy do nowego domu a dziś jedno z ostatnich „rękoczynów” – podkładki, tym razem duże. Komplet sześciu podkładek w czerwonych barwach:

oraz dwie podkładki w ciemniejszym, granatowym wydaniu:

Do zobaczenia wkrótce, mam nadzieję, że szybko znów będziemy podłączeni do internetu :).

Podkładki urodzinowe :)

Oto fioletowo-zielone podkładki, które uszyłam dla mojej przyjaciółki w prezencie urodzinowym. Powstały wcześniej niż te poziomkowe ale nie chciałam ich publikować zanim przyjaciółka nie odbierze paczki :). Bardzo przyjemnie szyje się podkładki, spodobały się znajomym zarówno te kwadratowe jak i okrągłe, także myślę, że jeszcze kilka kompletów powstanie i w bliższym lub dalszym czasie je zaprezentuję. A tymczasem zapraszam do obejrzenia zdjęć i pozdrawiam ciepło bo za oknem straszny mróz :).

 

Poziomkowe podkładki

Za oknem prószy śnieg. Moi znajomi wiedzą, że szczerze nienawidzę zimy! Tylko córeczka jest w stanie namówić mnie na zimowy spacer. Niestety tak jak jej tata zimę uwielbia. A ja, kiedy widzę śnieg, popadam w depresję… Chcąc poprawić sobie trochę humor wyciągnęłam materiał  z letnim motywem poziomek i uszyłam małe podkładki. Teraz z jeszcze większą przyjemnością zaparzę sobie herbatę, postawię kubek na poziomkowej podkładce i będę marzyć o słońcu :).